Jak wynika z nowej publikacji wywiadowni gospodarczej MGBI pt. “Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2022”, problem niewypłacalności dotyka polskich przedsiębiorców w coraz większym stopniu..
Choć w ostatnich latach coraz większa grupa dłużników ratuje się przed bankructwem otwierając postępowanie restrukturyzacyjne, to nie wszystkim udaje się osiągnąć porozumienie z wierzycielami. W takiej sytuacji ogłoszenie upadłości jest tylko kwestią czasu.
Upadłości w budownictwie
Podmioty z branży budowlanej stanowiły w 2021 r. trzecią największą grupę wśród niewypłacalnych bankrutów i czwartą w gronie przedsiębiorstw korzystających z procedur restrukturyzacyjnych. Na 205 niewypłacalnych podmiotów z tego sektora jedna czwarta ogłosiła bankructwo, a pozostała część rozpoczęła restrukturyzację.
Dokładniejsza analiza pokazuje, że problemy z utrzymaniem płynności finansowej mają przede wszystkim firmy zajmujące się wznoszeniem budynków, deweloperzy i instalatorzy. W ubiegłym roku przybyło wyraźnie niewypłacalnych dłużników w trzeciej z wymienionych grup.
Wraz ze wzrostem liczby zagrożonych upadłością przedsiębiorstw rośnie też wartość ich zaległości płatniczych. Na koniec 2021 r. w bazie danych Krajowego Rejestru Długów figurowało 47 tys. dłużników z branży budowlanej, którzy nie zapłacili w terminie w sumie 1,54 mld zł, o 16% więcej niż rok wcześniej.
W obliczu pogarszającej się sytuacji w światowej gospodarce wszystko wskazuje na to, że w tym roku zarówno liczba niewypłacalnych firm budowlanych, jak i wartość ich zobowiązań ponownie wzrośnie. To z kolei oznacza, że warto się zabezpieczyć przed negatywnymi skutkami ogłoszenia upadłości przez naszych kontrahentów.
Konsekwencje upadłości
Co się stanie, gdy nasz kontrahent zbankrutuje zanim zapłaci za otrzymane produkty lub usługi? Od dnia publikacji postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości wobec którejś ze współpracujących z nami firm mamy 30 dni na zgłoszenie naszych wierzytelności do wyznaczonego w postępowaniu syndyka.
Jeśli nie zrobimy tego na czas, to jeszcze nie wszystko stracone. Zgłoszenie syndykowi wierzytelności po wyznaczonym terminie będzie jednak wymagało poniesienia dodatkowej opłaty (aktualnie około 800 zł).
Im dłużej będziemy zwlekać, tym większe ryzyko, że nasza wierzytelność nie zostanie uwzględniona w planach podziału masy upadłościowej. W skrajnym przypadku możemy całkowicie stracić szansę na odzyskanie należnej kwoty.
Monitorowanie kontrahentów
Ogłoszenia o otwieranych postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych publikowane są obecnie w dwóch miejscach.
W sprawach rozpoczętych do 30 listopada 2021 r. pojawiają się w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (MSiG), dzienniku urzędowym wydawanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Ogłoszenia dotyczące spraw otwartych od 1 grudnia 2021 r. publikowane są natomiast w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ).
Aby nie przegapić informacji o ogłoszeniu upadłości przez któregoś z naszych kontrahentów, powinniśmy regularnie przeglądać publikowane w obu tych źródłach obwieszczenia.
Możemy w tym celu pobierać np. raz w tygodniu pliki PDF z nowymi numerami MSiG i przeglądać ich spisy treści albo wyszukiwać kolejne nazwy firm używając wyszukiwarki w czytniku PDF-ów.
Wyszukiwanie ogłoszeń w KRZ jest nieco prostsze. W tym przypadku możemy korzystać z “Tablicy obwieszczeń” dostępnej na internetowej stronie rejestru i wyszukiwać kontrahentów po nazwie lub numerze NIP.
Automatyzacja procesu
Jeżeli lista naszych kontrahentów zawiera więcej niż kilkanaście pozycji, wygodniejszym rozwiązaniem niż samodzielne przeszukiwanie MSiG i KRZ będzie skorzystanie z usługi “Lista upadłości” udostępnianej w serwisie imsig.pl.
Po zaimportowaniu w niej listy klientów, na wskazany adres e-mail będziemy otrzymywać powiadomienia o wszystkich dotyczących ich ogłoszeniach. To z kolei zapewni nam czas na terminowe zgłoszenie syndykowi wierzytelności i zwiększy nasze szanse na odzyskanie przynajmniej części należnej kwoty.
Szczegółowe informacje dotyczące “Listy upadłości” dostępne są na stronie: